Odwaga i wilki. Dwie obiecane w tytule historie możesz poznać na dwa sposoby.
Tradycyjnie czytając ten artykuł do końca lub obejrzeć fragment z mojego wystąpienia w Teatrze Palladium na Festiwalu Inspiracji.
Wybór należy do Ciebie!
Zdecydowałeś się czytać? To wspaniale!
ODWAGA – HISTORIA PIERWSZA
We wrześniu 2016 byłam świeżo po napisaniu swojej książki „Psychologia zamiany w życiu i biznesie”. Podekscytowana nową rolą zastanawiałam się kto byłby idealną osobą do napisania recenzji mojej książki.
Musicie wiedzieć, że w książce oprócz wątku popularno-naukowego wprowadziłam element prozatorski i postać Everymanki, w drodze do stawania się Supermenką.
W końcu to przecież książka o zmianie, o udanej zmianie, a nie tylko o dobrej zmianie. 😉
Myśląc o osobach publicznych, które mogłyby wypowiedzieć się w temacie wpadł mi do głowy szalony pomysł, aby o recenzję poprosić pewną bardzo popularną dziennikarkę. Osobę, która nie jest tylko zwyczajną celebrytką. Więcej wygląda i żyje jak Everymanka. Jednak, a raczej pomimo tego robi ponadprzeciętne rzeczy, a przez to jest Supermenką.
Teoria 5 kontaktów
Istnieje pewna teoria, która głosi, że aby zdobyć kontakt do dowolnej osoby na świecie potrzebujemy 5 kontaktów, które doprowadzą nas do tego właściwego. Niezależnie czy to jest Barak Obama czy też Michał Wiśniewski.
Nie wnikając w metodologię badania (bo często amerykańskie badania to tak na prawdę badania na amerykańskich studentach) zachęciłam się jej pozytywnym przesłaniem i postanowiłam wypróbować w praktyce.
Okazało się, że ze wspomnianą Supermenką dzieli mnie jeden kontakt. Jednak co mam zrobić z telefonem do obcej osoby, która w dodatku jest osobą publiczną i prawdopodobnie telefonów w podobnych tematach ma kilkadziesiąt tygodniowo?
Chodziłam z tym telefonem jak niepewny siebie handlowiec, aż do piątkowego popołudnia, gdy stwierdziła. Wiem, dziś zadzwonię. Jest piątek 16.30, zadzwonię. Na pewno nie odbierze, a temat będzie odhaczony z listy.
Dzwonię i słyszę: diii, diii, …
A następnie:
– Dorota słucham?
W pierwszym momencie mnie zatkało i zupełnie spontanicznie wyrzuciłam z siebie:
– Pani Doroto podobno jak się dzwoni do zupełnie obcej osoby to należy znaleść coś wspólnego i wie pani co? Dla nas jest wspólne to, że się w ogóle nie znamy.
Pani Dorota zaczęła się śmiać, a ja miałam szansę wyjaśnić w jakiej sprawie dzwonię i o co chodzi. Tak oto Pani Dorota Wellman zupełnie mnie nie znając zgodziła się napisać recenzję mojej książki. Książka została wydana. Rok później Empik zdecydował się wydać ją jako audiobooka.
Nigdy z Panią Dorotą nie miałyśmy szansy mieć czegoś wspólnego oprócz tej jednej telefonicznej rozmowy. Aż do września 2017, gdy okazało się, że jesteśmy prelegentkami na tej samej konferencji Pulsu Biznesu, gdzie zrobiłyśmy sobie to oto zdjęcie.
Koniec o mnie. Proszę teraz pomyśl o sobie.
Zastanów się jakie tematy odkładasz na później?
Czego się boisz?
Kompromitacji, odrzucenia czy zwykłej odmowy?
Tą historią chcę Ci powiedzieć, że KIEDY NIE PYTASZ ODPOWIEDŹ JEST ZAWSZE „NIE”
Tak na prawdę w obecnej sytuacji zawahania stoisz przed wyborem, który może zmienić znacząco bieg wydarzeń.
Boisz się?
To normalne. Większość z nas tak ma. Ludzie, którzy nie odczuwają strachu to ci, którzy mają uszkodzony mózg, a konkretnie jądro migdałowate.
Ja często się boję, ale mimo to działam jak w powyższej historii.
W podobnych sytuacjach przypominam sobie, że strach nie musi decydować o tym co zrobię. Staram się pamiętać o tym, że to ja decyduję.
Dlaczego tak myślę?
STRACH – HISTORIA DRUGA
Pewien stary Indianin Cherokee nauczał swoje wnuki. Powiedział im tak:
– Wewnątrz mnie odbywa się walka. To straszna walka.
Walczą dwa wilki.
Jeden reprezentuje strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, użalanie się nad sobą, urazę, porażkę, kłamstwa, fałszywą dumę i poczucie wyższości.
Drugi to radość, zadowolenie, zgoda, pokój, miłość, nadzieja, akceptacja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, życzliwość, współczucie i wiara.
Taka sama walka odbywa się wewnątrz was i każdej innej osoby.
Dzieci myślały o tym przez chwilę, po czym jedno z nich zapytało:
– Dziadku, a który wilk wygra?
– Ten, którego nakarmisz – odpowiedział stary Indianin.
10 odpowiedzi
Witam
Po pierwsze, zupełna racja "Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa", "Kto nie próbuje zawsze przegrywa".
Po drugie co do wilków. Mądry Indianin powinien pamiętać, że nie tylko on karmi swe wilki, ale jego wilki karmią też jego bracia i siostry.
Pozdrawiam
Paweł
I to jest uzupełnienie mądrości Indianina, na które czekałam. Bardzo dziękuję, bo teraz mamy pełen obraz sytuacji 🙂
A ja mam nadal wątpliwości i wrażenie że do pełnego obrazu sytuacji jeszcze nam coś brakuje.
ale taka moja natura 🙂
W sumie, to każdy nas musi podejmować decyzje mimo wątpliwości i braku pełnej wiedzy 🙂
Właściwe to Twoje drążenie, bo dzięki temu wyciągnąłeś coś, co jest we mnie głęboko, a co dokłada kolejną warstwę do tej historii. Boga, który zachęca, pomaga i wspiera przy karmieniu właściwego wilka. 🙂
a jeżeli jest więcej wilków niż dwa?
A jeżeli wilków jest wiele?
Przecież wilk – strach czasami jest czymś złym a czasami dobrym.
Podobnie jak wilk – gniew.
Itd.
żeby jeszcze skomplikować sytuację, przecież wilki mogą ze sobą walczyć lub się wspierać
Świat nie jest czarno-biały ani prosty 🙂
a jeżeli wilków jest wiele a nie dwa?
a jeżeli każdy wilk raz jest dobry a raz zły? np. wilk strach
a jeżeli wilki raz walczą a raz współpracują?
A jeżeli mamy nieadakwatne słowa na opisanie jednak tylko dwóch wilków, gdzie gniewanie się jest czymś naturalnym, bo reakcją emocjonalną, a złość jest czymś toksycznym?
10 miesięcy musiało minąć…
Bóg czasami stawia nam różnych ludzi na drodze i mówi masz #chimkowska
Teraz wybieraj i decyduj bo jako jedyna istota na tej ziemi możesz wybierać..
Kobieta mnie rozwala totalnie w pozytywnym znaczeniu, a wszystko zaczęło się od detalu… Dziś dzięki niej rozumiem tzn. wydaje mi się, że rozumiem algorytm Li. Thanks God for #chimkowska
Dziękuję 🙂